W Świdnicy. Była afera, były ploty, zostały półki wyczyszczone z mydeł i płynów antybakteryjnych i kicha, chłopak zdrowy.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
Mój dzisiejszy nastroj
|
W Świdnicy. Była afera, były ploty, zostały półki wyczyszczone z mydeł i płynów antybakteryjnych i kicha, chłopak zdrowy.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
07-03-2020, 18:17
A ja pomalu zaczynam sie bac,
jeszcze na poczatku tygodnia w Belgii byl tylko jeden przypadek i w dodatku wyleczony, na dzien dzisiejszy jest 160, bylu ferie,ludzie powracali z Wloch i zaczelo sie. Tzn, nie popadam w paranoje ,nie robie zapasow , ale cos mi we lbie podpowiada,ze to tak przedko sie nie skonczy.
07-03-2020, 19:24
Ja mam tak samo. Zaczynam się bać, ale zapasów nie robię. Chyba bardziej się obawiam, że którego dnia pójdę po zakupy na obiad a tam nic nie będzie. A nie lubię być głodna
Pracuje na kopalni i mam ciągły kontakt z ludźmi, różnymi i z różnych części Polski. Też gdzieś czytałam, że nie jesteśmy bardziej narażeni niż zdrowi ludzie.
07-03-2020, 19:47
(07-03-2020, 18:13)Akinom napisał(a): W Świdnicy. Była afera, były ploty, zostały półki wyczyszczone z mydeł i płynów antybakteryjnych i kicha, chłopak zdrowy. Szaleństwo, jakiegoś chińczyka z pociągu zgarnęli bo kichała czy kaszlal[emoji23] ale chociaż naród sie częściej myje Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07-03-2020, 21:22
Za słaby alkohol piją[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07-03-2020, 22:55
Hela ,chyba tak
Ja tam domowej roboty popijam, tylko sie boje ze jak ta corona sie skonczy to w alko.popadne
07-03-2020, 23:13
(07-03-2020, 22:55)goska71 napisał(a): Hela ,chyba tak Nie boj się. Gdyby co to, razem pójdziemy na odwyk :-) Nie żebym panikował czy miał styczność z tym wirusikiem. Ja tak profilaktycznie. Dla zdrowotności :-)
07-03-2020, 23:47
Grypa więcej osób zabija.
10-03-2020, 09:34
Ależ tu cicho
U nas wychodzi słoneczko A ja raczej dziś nie wstawię nosa na podwórko Chyba zaraz wrócę do wyrka i jeszcze pośpię póki mąż też śpi. Może mu zmniejszą te wszystkie dziwne leki uspokajające. W tym miesiącu syn ma lecieć do Szkocji ale dziś się przyznał, że nie chce lecieć przez koronawirusa i przyznam, że też mam wątpliwości |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|