Forum Chorych na stwardnienie rozsiane

Pełna wersja: Pytanie o orzeczenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23
Przedłużyli mi orzeczenie na kolejne 3 lata ze stopniem lekkim. Obyło się bez komisji.
Ostatnio się nie przepracowują. A ja bym chciała normalna komisję, na której mogłabym powiedzieć, że potrzebuję pierwszej grupy, żeby mieć łatwiejszy dostęp do rehabilitacji. Ja już nie mówię, że przewodniczący komisji jest lekarzem rozpisujacym rehabilitację. Chodzę do niego i szlak mnie trafia, bo wiem, jak jest i pierwszej grupy nie da.

Jakby nie zrobili powiatowych komisji, to w Wałbrzychu miałam szansę na jedynkę na stałe, bo mi tam doktor obiecał, no ale stało się jak się stało i tyle.
A czy sama diagnoza daje możliwość o staranie się o cokolwiek mimo że jestem całkowicie sprawna? Chodzi mi głównie o to żeby mieć więcej dni urlopu i 7 godzinny czas pracy. Czy nawet nie ma sensu o takie coś się starać a jak tak to tak naprawdę co miałabym zrobić?
Próbuj. Może akurat. Zaczną od lekkiego stanu niepełnosprawności, powinnaś dostać kartę parkingową. Po jakimś czasie zalapiesz się na umiarkowany stopień. Wtedy po roku pracy będziesz miała prawo do dodatkowego urlopu. Od czegoś trzeba zacząć :-).
Mi mimo braku jakichkolwiek objawów dali stopień lekki. Po 3 latach dalej przedłużyli na kolejne 3. A karta parkingowa jest przy stopniu umiarkowanym
Nie wiem, jak to teraz jest z kartą, bo przepisy się pozmieniały, niestety na niekorzyść niepełnosprawnych. Ja 22 lata temu dostałam kartę na pierwszej komisji przy lekkim stopniu. Tyle, że to było dawno. Potem się pozmieniało i był taki okres czasu, że wzywali na komisję tylko po to, żeby zabrać prawo do karty.
Przy lekkim stopniu karta parkingowa się nie należy tak samo jak 7 godzin pracy i dodatkowy urlop. To wszystko należy się przy stopniu umiarkowanym. A karta parkingowa to jeszcze zależy od lekarza orzecznika bo ja za pierwszym razem mimo umiarkowanego stopnia nie dostałam karty parkingowej. Dopiero za drugim razem mi przyznali.
Bardzo dużo zależy od lekarza, niestety. Mi raz całkiem grupę zabrali. Z drugiej na nic. Dopiero jak mi się pogorszyło to poszłam znowu na komisję.
Nie próbowałaś się odwołac?
D**ki żołędne.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23