E-smka hormony to złooo straszne... 20 lat brania to naprawdę kawał czasu. Ja pamiętam jak brałam w 2010-2013 i mimo strasznych boleści przy okresie obiecałam sobie że nigdy więcej. Nie chce słyszeć też o żadnych spiralach czy innych magiach antykoncepcyjnych ale cykl mam w końcu regularny więc uf...
Ależ jesień tego lata!! U was też tak ? Stoi basen i dzieci może 2 razy w sumie w nim były... Makabra !! Zła jestem. Niech to ktoś odczaruje
)) proszę proszę... Zresztą wakacje mam zaplanowane na wrzesień i już się nie mogę doczekać i liczę na słońce 12h na dobę
Bubka miłego wypoczynku życzę. Ja źle znoszę Bułgarię, mogę doczołgać się tylko do basenu. Pójście nad morze syn przepłacił udarem (czerwiec).
Teraz wakacje nad polskim morzem, ma być zimno i lać, więc super że w Bułgarii jesteś.
Lusia, oby pogoda się poprawiła, bo wypoczynek w takie zimno to masakra
Ja nie lubię strasznych upałów, ale do wody zimnej tez nie wejdę.
Smarrito udar ojeju.. wszystko już dobrze ? Jak to się objawiło ? Eh właśnie u mnie największy strach o dzieci. .
(04-08-2023, 11:18)Lusia98 napisał(a): [ -> ]Smarrito udar ojeju.. wszystko już dobrze ? Jak to się objawiło ? Eh właśnie u mnie największy strach o dzieci. .
Taki lekki. Udar cieplny oczywiście. Bo syn duży - nastolatek. Najpierw przegrzanie, ból głowy, gorączka, dreszcze, mdłości. A najlepsze, że nad tym morzem to pod parasolem, albo w morzu i dojście jakieś 7-10 min. i wystarczyło. Nakrycia głowy, kremy z filtrem, dużo zimnych napoi, lody.
A potem całe 2 dni w klime w pokoju, żeby doszedł do siebie.
(03-08-2023, 23:08)smarrito napisał(a): [ -> ]Bubka miłego wypoczynku życzę. Ja źle znoszę Bułgarię, mogę doczołgać się tylko do basenu. Pójście nad morze syn przepłacił udarem (czerwiec).
Teraz wakacje nad polskim morzem, ma być zimno i lać, więc super że w Bułgarii jesteś.
Lusia, oby pogoda się poprawiła, bo wypoczynek w takie zimno to masakra
Ja nie lubię strasznych upałów, ale do wody zimnej tez nie wejdę.
Oby się poprawiło, bo można w alkoholizm wpaść przy takiej pogodzie
my raz tak mieliśmy w Grzybowie. Dwa tygodnie zimno, deszcz, masakra totalna i jeszcze daleko do plazy było. Wtedy to mi nie przeszkadzało. Teraz nie do przejścia by było. Z resztą Grzybowo się bardzo zmienilo. Jak kiedyś nie było można budować blisko plaży, bo teren bagnisty, tak teraz nikomu to nie przeszkadza. Nawet osiedle jakieś przy plaży stoi.
Nad polskim morzem byliśmy ostatni raz w 2016 roku. I jak na urlop to chyba był ostatni raz. Pogody brak, połowa urlopu deszcz. Wolimy jechać gdzieś w świat
zobaczyć coś innego, zjeść coś innego.
(04-08-2023, 14:54)Bubka napisał(a): [ -> ]Nad polskim morzem byliśmy ostatni raz w 2016 roku. I jak na urlop to chyba był ostatni raz. Pogody brak, połowa urlopu deszcz. Wolimy jechać gdzieś w świat zobaczyć coś innego, zjeść coś innego.
My w swoim mieście zrobiliśmy turnee po egzotycznych restauracjach - indyjska, meksykańska i gruzińska. To nie to samo co wyjazd ale jakaś namiastka. Poza tym to nie podróżujemy za dużo-choroba lokomocyjna. Na awiomarinie to myślę tylko o spaniu nie o zwiedzaniu , dobrze jak dokumentów nie pogubię w tym letargu ...
(02-08-2023, 07:23)e-smka napisał(a): [ -> ] (01-08-2023, 21:32)Benita napisał(a): [ -> ]No to kobietki kochane śle wam pozytywne wibracje i zdrowiejcie. U mnie ok w miarę ale załatwiam nad morzem w Trójmieście numer PKK synkowi i już nie mogę się doczekać aż na działce będę z powrotem. W niedzielę Karpacz pozamykali ale ja nie na czasie i nie wiedziałam że kolarze będą tamtędy przejeżdżać. Udało nam się przed nimi i na rybkę pyszną do Flipera też dojechaliśmy. Życzę wam zdrowia i cierpliwości ja jutro urzędy więc i mi nie zaszkodzi
Oooooo i Yasmina jest w końcu moderator alleluja
Benita, ja z Twoich opisów rozumiem, że ty mieszkasz w Niemczech, ale po Polsce jeździsz wzdłuż i wszerz... ???
Trójmiasto, potem Karpacz, a potem jeszcze ryba nad morzem - ale w jeden dzień czy co?
Wszystko mi się już pomieszało...
A Yasmina to już wczoraj widziałam, że ma MODERATORA...
Yasminko - zdrówka życzę, a Klimę trzeba odgrzybiać. W aucie robię co roku, a w domu mamy taką przenośną i ostatnio czytałam, co tam trzeba zrobić i też muszę się za to wziąć. Korzystamy z niej bardzo mało, ale wyczyścić trzeba...
Środa... a czuje się jakbym już ze dwa tygodnie, a nie dwa dni w pracy była
Choć dziś lepiej, bo od rana słoneczko, a nie jak wczoraj lało i lało od samego rana.
Miłego dnia Kochani
Mieszkam w Niemczech (Bayern) od maja siedzę do września na działce, niedaleko Karpacza i jak Lusia grzebię się w ziemi, jak w końcu opanuję zdjęcia to wam wyślę mój ogródek
nad morzem mieszkaliśmy i ciągle mamy mieszkanie i rodzinę więc jak mam okazję albo potrzebę to jadę, a teraz mój synek prawko robi i potrzebował PKK numer. Już jestem na działce umęczona drogą i czekam na wolną łazienkę żeby się umyć i iść spać
(04-08-2023, 14:51)Akinom napisał(a): [ -> ] (03-08-2023, 23:08)smarrito napisał(a): [ -> ]Bubka miłego wypoczynku życzę. Ja źle znoszę Bułgarię, mogę doczołgać się tylko do basenu. Pójście nad morze syn przepłacił udarem (czerwiec).
Teraz wakacje nad polskim morzem, ma być zimno i lać, więc super że w Bułgarii jesteś.
Lusia, oby pogoda się poprawiła, bo wypoczynek w takie zimno to masakra
Ja nie lubię strasznych upałów, ale do wody zimnej tez nie wejdę.
Oby się poprawiło, bo można w alkoholizm wpaść przy takiej pogodzie my raz tak mieliśmy w Grzybowie. Dwa tygodnie zimno, deszcz, masakra totalna i jeszcze daleko do plazy było. Wtedy to mi nie przeszkadzało. Teraz nie do przejścia by było. Z resztą Grzybowo się bardzo zmienilo. Jak kiedyś nie było można budować blisko plaży, bo teren bagnisty, tak teraz nikomu to nie przeszkadza. Nawet osiedle jakieś przy plaży stoi.
Jak i w Pucku, zgodnie z przepisami nie można budowac do jakieś odległości mój mąż nawet telefonował w tej sprawie ale niestety pieniądz rządzi i mało jest ludzi którzy dla kasy nie nagną przepisów....a szkoda
(04-08-2023, 12:02)smarrito napisał(a): [ -> ] (04-08-2023, 11:18)Lusia98 napisał(a): [ -> ]Smarrito udar ojeju.. wszystko już dobrze ? Jak to się objawiło ? Eh właśnie u mnie największy strach o dzieci. .
Taki lekki. Udar cieplny oczywiście. Bo syn duży - nastolatek. Najpierw przegrzanie, ból głowy, gorączka, dreszcze, mdłości. A najlepsze, że nad tym morzem to pod parasolem, albo w morzu i dojście jakieś 7-10 min. i wystarczyło. Nakrycia głowy, kremy z filtrem, dużo zimnych napoi, lody.
A potem całe 2 dni w klime w pokoju, żeby doszedł do siebie.
No to zdrówka mu życzę i oby jak najmniej takich przygód, a co do leków na chorobę lokomocyjną to ostatnio rodzińny dał mi krople. Działały też super ale po wyjściu z auta jak byś dopiero wstała...może by ci pomogły jak będę spytam o nazwę bo nie pamietam
Benita, jeszcze chwilę i nie będzie po co jeździć nad morze. Kto pozwolił na Gołębiewskiego w Pobierowie, kto pozwala na bloki przy samej plazy. Już tak na prawdę nic nie jest normalne. W Pogorzelicy, do której jedziemy za rok nie będzie po co jechać, bo apartamentowiec konczy serek budowac. W lesie, przy samej wydmie, gdzie kiedyś było to nie do pomyślenia. Ale te, jak mówisz, za pieniądze można wszystko, tylko trzeba wiedzieć ile, co i komu.
Polecę ci miejsce nad morzem gdzie jeszcze jest cisza i nie ma prawie nic. Sasino. Mała wioska do plaży nie jest blisko ale jest wspaniałe. Można w pobliżu znaleźć coś bliżej morza ale warto.
A tak wogole to piękne miejsce w Choczewie nad jeziorem i wszędzie niedaleko ale też cisza i spokój żywej duszy nieraz nie zobaczysz. A jak będziesz się chciała wybrać na trójmiasto to daj znać załatwię ci nocleg za niewielkie pieniądze w ośrodku gdzie pracowałam nie jest to hotel ale świetne miejsce wypadowe.