Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Strydy w tabletkach (Metypred)
#51
Dzięki, Łucja. 
Tak, zawsze solu medrol, zawsze SOR, zawsze neurolog. Znam procedury i się do nich od początku stosuję z dobrymi wynikami. Teraz po prostu nie mam takiej możliwości. Gdybym miała neurologa, do którego mogę zadzwonić, to bym zadzwoniła. Chodziło mi tylko o to, czy dawka jednorazowa, czy podzielona u Was była i dziękuję za odpowiedź. 

Co do schodzenia, to schemat co cztery dni znam, jakie po kolei dawki itd. Zresztą w tym właśnie wątku wcześniej jest wiele osób, które leczyły mniejsze rzuty w ten sposób, więc się nie obawiam. Jak coś złego się będzie działo, to pobiegnę, gdzie trzeba. 

Póki co potas, osłona, probiotyki, mikroelementy, tabletka na sen, neurovit, beta bloker na wysoki puls (tachykardia przy sterydach szaleje), dużo piję i czekam. Dziś był dzień piąty, daję rzutowi jeszcze dwa dni na decyzję. 
Trzymajcie kciuki, kochani!
Odpowiedz
#52
(05-01-2023, 02:59)Uszak napisał(a): Dzięki, Łucja. 
Tak, zawsze solu medrol, zawsze SOR, zawsze neurolog. Znam procedury i się do nich od początku stosuję z dobrymi wynikami. Teraz po prostu nie mam takiej możliwości. Gdybym miała neurologa, do którego mogę zadzwonić, to bym zadzwoniła. Chodziło mi tylko o to, czy dawka jednorazowa, czy podzielona u Was była i dziękuję za odpowiedź. 

Co do schodzenia, to schemat co cztery dni znam, jakie po kolei dawki itd. Zresztą w tym właśnie wątku wcześniej jest wiele osób, które leczyły mniejsze rzuty w ten sposób, więc się nie obawiam. Jak coś złego się będzie działo, to pobiegnę, gdzie trzeba. 

Póki co potas, osłona, probiotyki, mikroelementy, tabletka na sen, neurovit, beta bloker na wysoki puls (tachykardia przy sterydach szaleje), dużo piję i czekam. Dziś był dzień piąty, daję rzutowi jeszcze dwa dni na decyzję. 
Trzymajcie kciuki, kochani!
No to trzymam kciuki aby obeszło się bez szpitala   Uśmiech
Odpowiedz
#53
Po zapaleniu nerwu wzrokowego i 3 dniach sterydów solu-medrol podawanych we wlewach przeszłam na metypred 16mg i miałam 4 tab przez 5 dni 3 tab przez 5 dni i tak dalej. Niestety problem nie ustąpił. Prywatnie chodziłam do świetnego okulisty, który kierował mnie na badania pod kontem sm bo że szpitala wyszłam bez diagnozy A dodatkowo próbował przywrócić wzrok. Wrócił do metypredu. I znowu 16mg i 3 tab 2xdziennie przez 7 dni, potem 3 tab przez 7dni, 2 tab przez 14 dni i 1 tab przez 21 dni.
Do tego brałam kalipoz, ranigast i polfilin.
Powiem tak - dało się to przeżyć ale organizm się buntował. Włosy wychodziły garściami. Ciało nabrało wody, głównie barki, szyja i twarz i wyglądałam jak Pudzianowski. Niestety najgorsze było przy samym końcu bo strasznie byłam słaba, nie mogłam długopisu utrzymać w ręce. Do tego kalipoz nie wyrabiał i dostawałam napadów gorąca i kołatania serca.
Po zakończeniu leczenia wszystko wróciło do normy, włosy odrosły, woda zeszła, siły wróciły. Tylko wzrok nie wrócił... ale próbowałam.
Odpowiedz
#54
(07-01-2023, 11:12)Edi244 napisał(a): Po zakończeniu leczenia wszystko wróciło do normy, włosy odrosły, woda zeszła, siły wróciły.  Tylko wzrok nie wrócił... ale próbowałam.

Jej, bardzo mi przykro... Też kiedyś straciłam wzrok w oku, ale po solu wrócił... Fatalnie, że się nie udało  Przytulanie

Metypred jako kontynuację solu znam, ale teraz stosuję tylko metypred. Jeszcze nie wiem, czy pomoże. Zaczynam być nerwowa, bo objawy uboczne są fatalne. Właśnie to kołatanie serca, nacisk na pierś, poty. Nie wiem, czy to coś, co wskazuje przerwanie terapii, czy jest normalne i trzeba po prostu przetrwać.
Spróbuję znaleźć lekarza, żeby zadzwonić.
Odpowiedz
#55
(07-01-2023, 11:21)Uszak napisał(a):
(07-01-2023, 11:12)Edi244 napisał(a): Po zakończeniu leczenia wszystko wróciło do normy, włosy odrosły, woda zeszła, siły wróciły.  Tylko wzrok nie wrócił... ale próbowałam.

Jej, bardzo mi przykro... Też kiedyś straciłam wzrok w oku, ale po solu wrócił... Fatalnie, że się nie udało  Przytulanie

Metypred jako kontynuację solu znam, ale teraz stosuję tylko metypred. Jeszcze nie wiem, czy pomoże. Zaczynam być nerwowa, bo objawy uboczne są fatalne. Właśnie to kołatanie serca, nacisk na pierś, poty. Nie wiem, czy to coś, co wskazuje przerwanie terapii, czy jest normalne i trzeba po prostu przetrwać.
Spróbuję znaleźć lekarza, żeby zadzwonić.

Potas. Weź więcej potasu. Mi pomagało.  Nieraz miałam wrażenie że się gotuję od środka A serce to walił jak po maratonie. Brałam po dwie tabletki potasu i pomagało. 
Mój tato brał kiedyś leki na przeróżne schorzenia ale strasznie zbijaly mu potas.  Nie raz opisywał mi jakie ma odczucia więc mając podobne nawet się nie zastanawiałam tylko łykałam drugą lub trzecią tabletkę potasu.  
Sterydów i tak nie wolno przerywać brania tylko można schodzić stopniowo z dawki. 
Trzymam kciuki żeby kuracja pomogła.
Odpowiedz
#56
(07-01-2023, 17:08)Edi244 napisał(a):
(07-01-2023, 11:21)Uszak napisał(a):
(07-01-2023, 11:12)Edi244 napisał(a): Po zakończeniu leczenia wszystko wróciło do normy, włosy odrosły, woda zeszła, siły wróciły.  Tylko wzrok nie wrócił... ale próbowałam.

Jej, bardzo mi przykro... Też kiedyś straciłam wzrok w oku, ale po solu wrócił... Fatalnie, że się nie udało  Przytulanie

Metypred jako kontynuację solu znam, ale teraz stosuję tylko metypred. Jeszcze nie wiem, czy pomoże. Zaczynam być nerwowa, bo objawy uboczne są fatalne. Właśnie to kołatanie serca, nacisk na pierś, poty. Nie wiem, czy to coś, co wskazuje przerwanie terapii, czy jest normalne i trzeba po prostu przetrwać.
Spróbuję znaleźć lekarza, żeby zadzwonić.

Potas. Weź więcej potasu. Mi pomagało.  Nieraz miałam wrażenie że się gotuję od środka A serce to walił jak po maratonie. Brałam po dwie tabletki potasu i pomagało. 
Mój tato brał kiedyś leki na przeróżne schorzenia ale strasznie zbijaly mu potas.  Nie raz opisywał mi jakie ma odczucia więc mając podobne nawet się nie zastanawiałam tylko łykałam drugą lub trzecią tabletkę potasu.  
Sterydów i tak nie wolno przerywać brania tylko można schodzić stopniowo z dawki. 
Trzymam kciuki żeby kuracja pomogła.

Edi, dzięki, Aniele... Brzmi logicznie i czuję, że pomoże. Biorę 2x 100 mg potasu, ale może po prostu potrzebuję więcej. Wczoraj w nocy zjadłam pół kilo pomidorków, organizm sam dawał znać. Mądrze prawisz.
Odpowiedz
#57
(07-01-2023, 20:31)Uszak napisał(a):
(07-01-2023, 17:08)Edi244 napisał(a):
(07-01-2023, 11:21)Uszak napisał(a):
(07-01-2023, 11:12)Edi244 napisał(a): Po zakończeniu leczenia wszystko wróciło do normy, włosy odrosły, woda zeszła, siły wróciły.  Tylko wzrok nie wrócił... ale próbowałam.

Jej, bardzo mi przykro... Też kiedyś straciłam wzrok w oku, ale po solu wrócił... Fatalnie, że się nie udało  Przytulanie

Metypred jako kontynuację solu znam, ale teraz stosuję tylko metypred. Jeszcze nie wiem, czy pomoże. Zaczynam być nerwowa, bo objawy uboczne są fatalne. Właśnie to kołatanie serca, nacisk na pierś, poty. Nie wiem, czy to coś, co wskazuje przerwanie terapii, czy jest normalne i trzeba po prostu przetrwać.
Spróbuję znaleźć lekarza, żeby zadzwonić.

Potas. Weź więcej potasu. Mi pomagało.  Nieraz miałam wrażenie że się gotuję od środka A serce to walił jak po maratonie. Brałam po dwie tabletki potasu i pomagało. 
Mój tato brał kiedyś leki na przeróżne schorzenia ale strasznie zbijaly mu potas.  Nie raz opisywał mi jakie ma odczucia więc mając podobne nawet się nie zastanawiałam tylko łykałam drugą lub trzecią tabletkę potasu.  
Sterydów i tak nie wolno przerywać brania tylko można schodzić stopniowo z dawki. 
Trzymam kciuki żeby kuracja pomogła.

Edi, dzięki, Aniele... Brzmi logicznie i czuję, że pomoże. Biorę 2x 100 mg potasu, ale może po prostu potrzebuję więcej. Wczoraj w nocy zjadłam pół kilo pomidorków, organizm sam dawał znać. Mądrze prawisz.
Brałam Kalipoz 391mg w jednej dawce więc może to 200 mg to za mało.
Odpowiedz
#58
Byłam wczoraj u lekarza i dostałam receptę. Dzisiaj wzięłam pierwsza tab i metaliczny posmak się pojawił. Ważne żeby mi pomogło.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#59
To najważniejsze Bubka.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#60
Idąc na wizytę brałam pod uwagę to, że może wysłać mnie do szpitala. Byłam na to psychicznie naszykowana chociaż bardzo tego nie chciałam.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości