12-02-2020, 07:01
(11-02-2020, 22:19)sloneczko25 napisał(a): Po śniegu już ani śladu.
Niestety katarzysko mnie chwyciło
A i niezłe przygody ostatnio miałam z paszportem dla dziecka. Nie wiedziałam, że to aż taki problem. No więc do złożenia wniosku musi być dwoje rodziców. Mówię, że mąż jest chory i nie może przyjść. No to oświadczenie i potwierdzenie podpisu u notariusza.
Super tylko, że notariusze za wyjście lądują dodatkowo a skoro mąż nie może się podpisać to do odcisku trzeba dodatkowo świadka mieć. W tej sytuacji wyrabiam dla obojga bo jak drugi by potrzebował to kolejna kaska.
A najlepsze jak już składam wniosek to daję kobiecie pismo od notariusza i ona z zapytaniem czy faktycznie notariusz była w szpitalu.
Ehh, tak to z urzędnikami jest, ja na „szczęście” jak ostatnio miałam z biurem paszportowym do czynienia miałam dość dobrze widoczną bliznę po operacji, wystarczyło poprawić włosy i zgrzecznieli
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk