Sęk w tym, że rzeczy, które kiedyś sprawiały mi przyjemność, teraz przestały mnie interesować. Książki, muzyka, rower, bieganie...Nie widzę sensu w robieniu tego. A formalnie jestem w pełni sprawy i nie ma żadnych przeszkód, żebym dalej mógł to wszystko robić. A przez to, ze jakoś nie potrafię, czuję się jeszcze gorzej. Generalnie straciłem chyba zdolność odczuwania przyjemności. Najchętniej bym spał, bo wtedy życie szybciej mija...
Co wam poprawia samopoczucie?
|
10-02-2022, 13:55
Ja kiedyś baardzo dużo czytałam. Teraz nie potrafię się skupić. Po 2-3 stronach rezygnuje i po czytaniu. Filmy też nie potrafię obejrzeć. Za długie są. W kinie to nie pamiętam kiedy byłam tak tylko dla siebie. Jedyne, co jeszcze sprawia mi przyjemność to morze, ale morze jest daleko, a samo dotarcie tam to droga przez mękę. Chociaż teraz to i tak 4 godziny a nie 8 w porywach do 10.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
10-02-2022, 15:34
(06-10-2021, 13:53)Lusia98 napisał(a): Czy jest coś co Wam poprawia samopoczucie? Cześć Lusia98 Mi samopoczucie poprawił wynik ostatniego rezonansu magnetycznego nie jest gorzej ani nie jest lepiej : po prostu się zatrzymało to SM Dla mnie to już duży plus
Super gratulacje ale jak dla mnie wynik wynikiem najważniejsze samopoczucie mam nadzieję że równie dobre !
MarcinS wydaje mi się że chyba jakaś chandra Cię dopadła? Nie polecam antydepresantow ale jakieś dlugie spacery i zmuszenie się do nich. Las ? Morze ? Nie poprawia to Twojego samopoczucia?
12-02-2022, 10:20
Antydepresant już łykam. Trochę pomógł, bo było gorzej, ale jeszcze nie jest dobrze. Na długie spacery na razie nie ma pogody, a do tego trzeba mieć czas. Pracując często ~7-21 w tygodniu czasu brak, a w weekendy trzeba zająć się obowiązkami, na które brakło czasu w tygodniu. Ale to nie brak czasu jest problemem. Dla książek potrafiłem zarywać noce, a teraz książki leżą i się kurzą...Coś w głowie jest nie tak i muszę jakoś samemu sobie z tym poradzić.
Ja tez mialam podobny stan, ktory trwal kilka miesiecy. Totalna pustka emocjonalna i tez chodzilam do pracy w tym czasie, spelnialam niezbedne obowiazki, wszystko wydawalo sie pozornie ok, a w srodku czulam otchlan.
Robiac rzeczy, ktore wczesniej uwielbialam (np. jazda na rowerze) nie czulam nic, trudno to nawet opisac, dlatego zycze Ci Marcin bys przez to przeszedl jak najszybciej. Pewnego dnia to minie. Malo ambitnie, ale obecnie seriale na netflix'ie poprawiaja mi samopoczucie
12-02-2022, 20:29
(12-02-2022, 14:55)Tosiia napisał(a): ...Totalna pustka emocjonalna i tez chodzilam do pracy w tym czasie, spelnialam niezbedne obowiazki, wszystko wydawalo sie pozornie ok, a w srodku czulam otchlan. O to to to! Też ciężko mi to komuś wytłumaczyć. Dziękuję za życzenie - oby się spełniło. Ja seriali/filmów nie oglądam. Ogólnie telewizji bardzo mało. Jeżeli już, to...program "Gardeners World" . To mnie jakoś tak zaciekawiło. Jak zrobi się pogoda, spróbuję znaleźć czas i pokopać w ziemi.
14-02-2022, 16:49
15-02-2022, 12:40
Wolałbym nie. Wbrew pozorom dla mnie betaferon jest wygodny.
Może wiosna przyniesie poprawę? Zimy nie lubię.
16-02-2022, 20:24
Przeciwwskazań nie mam, tylko pewne obiekcje.
Przebiłem się przez prawie 300 stron tematu o tec i wydaje mi się, że tec wymaga odpowiedniego i regularnego jedzenia. A u mnie z tą regularnością jest kiepsko z racji pracy. Boję się, że z tego względu tabletki dawałyby mi popalić. Z Betaferonem tego problemu nie mam. Ale dałaś mi do myślenia z terapia. Poczytałem i wyczytałem, że można można mieć psychoterapię na NFZ, a skierowanie może wystawić każdy lekarz. Kolejną wizytę mam roczną, to może zapytam. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości